Pani Thayer Cueter z miejscowości Edmonds w Waszyngtonie ma doprawdy niecodzienne hobby. W swoim niewielkim wynajętym mieszkanku niedaleko portowej części miasta prowadzi schronisko, które w niczym nie przypomina standardowych instytucji tego typu. Nie mieszkają w nim bowiem ani psy, ani koty, tylko żaby, ropuchy i pająki!
Nietypowe schronisko zostało założone z myślą o egzotycznych zwierzętach, których właściciele nie chcą lub nie mogą już dłużej trzymać w domu. Wolontariusze dbają o odpowiednie warunki dla małych mieszkańców, nie dopuszczając do przemarznięcia w chłodnym waszyngtońskim klimacie. Obecnie w schronisku przebywa 16 żab, 11 ropuch, 41 żółwi wodnych i lądowych i jedna tarantula.
To jednak nie jedyna ciekawostka na temat pani Thaver. Jej miłość do płazów, a w szczególności żab, pozwoliła jej pobić rekord Guinessa w kategorii na jak najwięcej przedmiotów związanych z tymi małymi zielonymi stworzeniami. W swojej kolekcji posiada łącznie 10 tysięcy żabek! Są wśród nich między innymi: 400 muppetów Kermit, 490 pluszaków i 20 par różnych pidżam.
„Żaby są śmieszne, urocze. Trudno to wyjaśnić. Są takie delikatne. W końcu nie jest łatwo być zielonym”, opowiada w wywiadzie dla lokalnej gazety.
