Jazda na tylnym kole była dawniej w czołówce podwórkowych trików, które znać musiał każdy. A co powiecie na rekord Guinnessa w tym stylu?
Aktualny rekord Guinnessa
Richard Flanagan z amerykańskiej miejscowości Crofton z pewnością długo trenował, aby móc pochwalić się rekordem najdłuższego dystansu przejechanego na jednym kole w ciągu godziny. 53 – latek ze stanu Maryland pokonał 25,86 kilometra (16 mil!) utrzymując swój ciężar jedynie na tylnej części roweru. Próba ustanowienia rekordu odbyła się w miejscowości Edgewater w stanie Maryland 29 maja 2016 roku. Jak twierdzi sam rekordzista, dzień, w którym postanowił rekord, był najlepszym w jego życiu.
Aby przygotować się do próby ustanowienia rekordu, Flanagan, znany w swojej miejscowości jako „wheelie guy” codziennie szlifował swoje umiejętności urządzając sobie przejażdżki podczas których prezentował trik na dystansie 10 mil. W dniu w którym pobił rekord, wykonał bez użycia przedniego koła 64 okrążenia boiska, na którym mierzony był jego dystans. Podczas najważniejszej próby wspierała go cała rodzina, w tym pięcioro dzieci i wnuk Flanagana którzy dopingowali go na każdym kroku. Sam rekordzista również ma dwanaścioro rodzeństwa.
Podczas próby ustanowienia rekordu sportowcowi towarzyszył, również jadący na tylnym kole, Jason Krucoff, który – jak twierdzi – miał trudności z dogonieniem rekordzisty. Dokumentacja rekordu wymagała od niego przesłania materiałów wideo, wszelkiej dokumentacji, liczników okrążeń i potwierdzenia świadków – tak skomplikowane i surowe procedury były warunkiem uznania autentyczności rekordu. W organizacji całego przedsięwzięcia bardzo pomógł rekordziście jego brat, Dave. Richard Flanagan zadedykował swój rekord walczącemu z rakiem przyjacielowi, Ryanowi Tomoffowi.
Swoim wyczynem Amerykanin poprawił poprzedni rekord, ustanowiony przez listonosza z Wielkiej Brytanii Dave’a „Pixie” Robilliarda, który na jednym kole przejechał dystans o 8,68 kilometra mniejszy, niż Amerykanin (17 kilometrów i 18 metrów). Poprzedni rekord odbył się w miejscowości Guersney w Wielkiej Brytanii w roku 2011 w ramach zbiórki pieniędzy na budowę skate parku dla lokalnej młodzieży.
Poprzedni rekord Guinnessa
Poprzednim rekordzistą Guinnessa w kategorii na najdłuższy dystans przejechany na rowerze na jednym kole był Polak – Marek Sieradzki. Jego spektakularny wynik 25 015,2 m. szeroko opisywały media w całym kraju. Rekordowej próby podjął się 1 lipca 2016 roku pruszkowskim torze BGŻ Arena.
Jak mówi sam rekordzista: „Dla wielu wyprawa rowerowa to ogromny wysiłek. Co można powiedzieć o jeździe na jednym kole przez godzinę? Nie każdy byłby w stanie podjąć się tego zadania. Trzeba poświęcić wiele godzin, aby opanować tę umiejętność do perfekcji. Przede wszystkim należy być w pełni skupionym, opanowanym oraz wytrwałym.”.
Trzymamy sukces za dalsze rekordowe sukcesy Marka Sieradzkiego.