Ile razy będąc w cyrku zazdrościliście wprawy i doświadczenia wszystkim żonglującym ostrymi mieczami, tudzież innymi nie do końca bezpiecznymi przedmiotami? Jak się jednak okazuje, żonglowanie zwykłymi piłeczkami też może być wyzwaniem. Dowiódł tego pan Mark Hanson ze stanu Iowa, który w obecności 150 świadków pobił rekord Guinnessa w żonglowaniu na czas.
Zadaniem pana Hansona było przerzucenie piłeczek z ręki do ręki jak największą ilość razy w czasie zaledwie jednej minuty. Poprzedni rekord w tej samej kategorii pobity w zamierzchłej przeszłości w Czechach wynosił 339 przerzuceń.
Żonglując niczym w transie, Mark pobił dotychczasowego rekordzistę i ustanowił nowy wynik: 417 rzutów z ręki do ręki w 139 turach. Wszystko to w zaledwie 60 sekund!
W sukcesie pana Hansona nie ma nic dziwnego biorąc pod uwagę fakt, że żonglowaniem zajmuje się już od 1970 roku. „W wojsku, w pracy, czy też aby rozweselić rodzinę… po prostu brałem piłeczki i popisywałem się tym co umiałem najlepiej”, komentuje rekordzista. Żonglerka to jego prawdziwa pasja!
Pomimo całkiem świeżego sukcesu, pan Hanson już planuje pobicie własnego rekordu przy użyciu nowej, tajemniczej metody. Chce także spróbować swoich sił w żonglowaniu z zawiązanymi oczami.
