Iceking i morsowanie w przestworzach na miarę Guinnessa
Łukasz Szpunar, znany jako Iceking, rekordzista Guinnessa w kategorii „Najdłuższy kontakt ciała z lodem” z czasem 4 godziny i 2 minuty, postawił sobie kolejne wyzwanie. Tym razem ma zamiar ustanowić rekord Guinnessa w kategorii „Najdłuższy czas spędzony w zanurzeniu w lodowatej wodzie”.
Próba odbędzie się 24 sierpnia o godzinie 15:00 na lotnisku w Pile. Dlaczego akurat lotnisko? Bo nie będzie to zwyczajne zanurzenie w wodzie. Łukasz Szpunar będzie morsował… na wysokości 3000 metrów nad ziemią, na pokładzie lecącego samolotu. Iceking ma zamiar spędzić 50 minut i 4 sekundy w skrzyni o wymiarach metr na metr, wypełnionej wodą o maksymalnej temperaturze 5 stopni Celsjusza.
Aby spełnić wytyczne biura Guinnessa, rekordzista musi być całkowicie zanurzony w wodzie, żadna część ciała nie może znajdować się na powierzchni. Dotyczy to także głowy. Aby zapewnić sobie dopływ powietrza, Łukasz założy specjalną maskę.
Próba morsa z Tarnobrzega będzie pierwszą tego typu na świecie. Dotąd nikt nie podjął się morsowania w przestworzach. Tak jak przed każdym innym ekstremalnym wyzwaniem, Łukasz jest świetnie przygotowany. Ćwiczy oddech pod okniem jednego z najlepszych trenerów, a na pokład samolotu zabiera wykwalifikowanego ratownika.
Rekord to nie tylko wyzwanie samo w sobie, ale też działalność charytatywna. Tak jak podczas swoich poprzednich akcji, Łukasz będzie wspierał zbiórkę na budowę Hospicyjnego Domu Aniołków w gminie Zaleszany. Celem jest kwota 504 000 zł, stąd też planowany czas rekordu – 50 minut i 4 sekundy.