Spadek liczebności owadów zapylających jest realnym problemem, z którym mierzy się cały świat. Od tych małych stworzeń zależy całe rolnictwo i bezpieczeństwo żywieniowe. Przyczyniają się one między innymi do redukcji szkodników, są źródłem pokarmu dla większości ptaków, a także przenoszą pyłek, umożliwiając powstanie nasion i owoców. Polski Związek Firm Deweloperskich postanowił zwrócić uwagę na ten problem, pobijając rekord Guinnessa.
22 maja 2021 roku w Warszawie pobity został rekord Guinnessa na największy dom dla owadów. Obiekt został zaprojektowany przez Pawła Wołejszę z firmy Eco Avengers i przyrodnika Igora Siedleckiego.
Konstrukcja składa się ze 150 modułowych domków o wymiarach 1,5 m wysokości, 1 m szerokości oraz 80 cm głębokości. Każdy z nich został wypełniony słomą, korą i trzcinowymi rurkami. Następnie, domki trafiły na tereny inwestycji deweloperskich w całej Polsce, a także do miejskich parków w Poznaniu, Olsztynie, Białymstoku i Wrocławiu.
Rekord miał miejsce na Płycie Desantu 3. Dywizji Piechoty w Warszawie z okazji Międzynarodowego Dnia Różnorodności Biologicznej. Końcowy wynik mierzenia obiektu wyniósł 89,37 m3. Dotychczasowy rekord został ustanowiony w Wielkiej Brytanii, a sam dom mierzył 81,26 m3.
Pomysł na dom modułowy powstał po konsultacji z edukatorem przyrodniczym badającym owady – Igorem Siedleckim. Zdecydował on, że jeden wielki dom stwarza wiele zagrożeń, takich jak rozprzestrzenianie się chorób wśród owadów lub ich wzajemne zwalczanie się. Postawiono więc na konstrukcję modułową, która pozwoli kształtować bioróżnorodność w wielu regionach Polski oraz umożliwi prawidłowy rozwój owadów.
