pixel

Najdłuższa jazda na rowerze przez 48 godzin – rekord Guinnessa

rekord Guinnessa - jazda na rowerze 48 h

Jeździć na rowerze potrafi każde dziecko. Jednak jeżdżenie na rowerze non stop przez 48 godzin to już nie lada wyczyn. Takiego wyzwania podjęli się rekordziści, których wysiłek został odpowiednio nagrodzony wpisem do legendarnej Księgi Rekordów Guinnessa. Poznaj kilka niesamowitych historii, którymi dzielą się rekordziści w tej kategorii.

Aktualny rekord Guinnessa

Obecnym rekordzistą w tej kategorii jest Australijczyk Adrian Ellul, który przez 48 godzin przejechał na rowerze aż 1 004,41 km. Rekordowa próba odbyła się w dniach od 9 do 11 października 2015 roku w Parku McLennon w Walkerston w Queensland w Australii. Rekordowy kolarz na potrzeby niniejszej próby jeździł na rowerze górskim marki Giant XTC. 

Jazda na rowerze 48 h

Rekordzista relacjonuje, że podczas całej próby bicia rekordu miał zaledwie dwie półgodzinne drzemki, jedną 50-minutową i jeszcze jedną 30-minutową. Były takie momenty, gdzie rekordzista po prostu wiedział, że dla własnego bezpieczeństwa musi na chwilę zejść z toru. Rekordowa próba była trudna nie tylko z fizycznego punktu widzenia, ale także na skutek ogromnej presji psychicznej.

Poprzednie rekordy Guinnessa

Rekord z 2015 roku

Najdłuższa jazda na rowerze przez 48 h

Rekord Guinnessa na najdłuższą jazdę na rowerze górskim przez 48 godzin bez przerwy ustanowił Brytyjczyk Lee Fancourt z miejscowości Gloucester w Wielkiej Brytanii. Podczas wyścigu w Forest of Dean odbywającym się w dniach 29 lipiec – 1 sierpień 2015 pokonał dystans 812 kilometrów.

Rekord z 2014 roku

Poprzedni rekord w tej samej kategorii należał do niedawna do Polaka o wileńskich korzeniach, pana Valerjana Romanovskiego.

Dzielny mieszkaniec Buska-Zdroju jest znany nie od dziś w środowisku kolarskim – do rekordu przygotowywał się przez 10 lat. Kolarz wyjeździł nowy rekord, przez 48 godzin bez przerwy pokonując dystans 748 km i poprawiając tym dotychczasowy rekord o 177 km! Średnia prędkość jego jazdy wynosiła 15 km/h, a podczas ustanawiania rekordu nad sportowcem czuwał zespół 10 osób, w tym dietetyk i trener.

Dzięki specjalnie rozpisanemu menu w czasie bicia rekordu zaoszczędził cały czas przeznaczony na toaletę (przez dwie doby!) i przyjmował suplementy diety, aby nie opaść z sił. Jego wyniki były analizowane na bieżąco przez trenera i jego dwóch pomocników, nad stanem technicznym pojazdu czuwał serwisant, co rundę regulujący parametry jednośladu, a nad całokształtem akcji czuwał koordynator.

Najdluższa jazda na rowerze przez 48 h - rekord Guinnessa

Podczas ustanawiania rekordu Valerjan Romanovski wyruszył w trasę sam. Jego droga rozpoczęła się od miejscowości Krubin niedaleko Wieliszewa (woj. mazowieckie) a niedługo potem dołączyli do niego uczestnicy maratonu Mazovia 24H, którzy po drodze dopingowali go i okazywali mu wsparcie. Sportowiec zsiadł z roweru w południe 27 lipca 2014 roku, po dwóch dobach wytężonej pracy mięśni, przerywanej jedynie na posilanie się lub serwisowanie sprzętu.

Valerjan Romanovski już w szkole średniej zajmował się narciarstwem biegowym i lekkoatletyką, zaś po przeprowadzce do Polski, która miała miejsce 23 lata temu, zaczął swoją przygodę z dwoma kołami. Pierwszy medal zdobył na mistrzostwach Polski w wieku 26 lat. Spróbował także swoich sił w maratonach Mazovia 24 H (wyścig rowerowy MTB organizowany przez Cezarego Zamanę, kolarskiego mistrza Polski i zwycięzcę Tour de Pologne w 2003) , w którym po raz pierwszy zwycięzył w 2013. Polak podjął próbę ustanowienia rekordu Guinnessa na rowerze górskim Scott Spark 30. Po wydarzeniu Romanovski stwierdził zaskoczenie faktem, że jego organizm przyjął podobny wysiłek bez kłopotu i dużego zmęczenia, choć dodał, że zawdzięcza to długim treningom i doskonałej znajomości swojego ciała.

Wyczyn Polaka miał charakter dobroczynny – jego wysiłki wspierała fundacja DKMS, czyli Baza Dawców Komórek Macierzystych, zajmująca się wyszukiwaniem genetycznych bliźniaków do przeszczepu szpiku. W trakcie jazdy sportowca została zorganizowana rejestracja nowych potencjalnych dawców komórek. Romanovski sam jest dawcą szpiku i był bardzo zaangażowany w misję towarzyszącą jego wyczynowi, tłumacząc, że nie może zawieść osób, czekających na pomoc. Jak widać – sportowiec może imponować nie tylko wynikami, choć polski rekordzista dla wielu mógłby być wzorem hartu ducha i silnej woli.

Dodajmy, że 29 lipca 2015 Valerjan Romanovski ustanowił swój kolejny rekord Guinnessa. Tym razem nie zsiadał z roweru górskiego przez 12 godzin. W tym czasie zdążył przejechać niespotykaną jak dotąd odległość 303 kilometrów.

Oceń ten rekord!
Polskie rekordy Guinnessa - Grafika
Zarost – rekordy Guinnessa
Najsilniejsza kobieta świata

Rekordy, które również Cię zainteresują: