W stolicy Rumunii, pan Ilie Dobre, komentator sportowy w Radiu Rumunia pobił rekord Guinessa na najdłuższy okrzyk „gool” podczas transmisji meczu. Zdobył go krzycząc jak szalony po strzeleniu gola przez jego drużynę w meczu o występ na mistrzostwach świata pomiędzy Rumunią i Węgrami 6 września 2013. Okrzyk „gool” z jednym wdechem trwał 1 minutę i 8 sekund.
Poprzedni oficjalny rekord w tej samej kategorii wynosił 42 sekundy. Okrzyk „gool” wydarł się z ust komentatora tuż po strzeleniu gola z Bułgarią w meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy w 2006.
„Robię to już od 30 lat. Mam na swoim koncie ponad 1 300 transmisji radiowych”, przyznaje się pan Dobre. „Wiem, że w tej chwili moje okrzyki „goool”, nawet na bezdechu, są najdłuższe więc byłem pewien, że pobiję rekord”.
Pan Dobre jest w stanie komentować wszystko, począwszy od spotkań lokalnych, Ligii Światowej i Europejskiej, aż do meczów finałowych pomiędzy reprezentacjami dwóch krajów.
Przysłuchiwałem się transmisjom na żywo zarówno w radiu jak i w telewizji w Brazylii, Argentynie, Urugwaju, Meksyku, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, Anglii, Niemczech i Egipcie i zauważyłem, że żadnego z komentatorów nie stać na długie okrzyki
Pan Dobre posiada także rekord w najdłuższym „goool” na bezdechu. Zdobył go krzycząc przez 31 sekund po strzeleniu gola w meczu Ligii Rumuńskiej pomiędzy drużynami Vointa Sibiu i Otelul Galati.
Jak sam twierdzi, jego receptą na silny głos jest unikanie palenia papierosów, picia alkoholu oraz zimnej wody.