Świat tenisa żyje dokonaniami niepokonanej Igi Świątek, ale warto zaznaczyć, że nie tylko ona w ostatnim czasie świetnie poradziła sobie z rakietą. Kiedy tenisistka cieszyła się zwycięstwem nad Karoliną Muchovą we Francji, w sąsiadującej Hiszpanii Jędrzej Myszkowski pobił rekord Guinnessa na najwięcej meczów tenisowych rozegranych jeden po drugim!
9 i 10 czerwca 2023 roku na boisku akademii tenisowej Juana Carlosa Ferrero w Villenie 27-letni mieszkaniec Zielonej Góry, Jędrzej Myszkowski, stanął przed nie lada wyzwaniem. Tenisista postanowił bowiem pobić rekord Guinnessa na najwięcej meczów tenisowych rozegranych jeden po drugim. Pomimo niesprzyjającej pogody i zmęczenia, udało się — Polak spędził na korcie ponad 32 godziny, rozgrywając 37 spotkań bez przerwy!
Próba pobicia rekordu należącego jeszcze wówczas do Mike’a Mitchella z Londynu (36 meczów) rozpoczęła się w niezwykle upalny piątek o godzinie 9:00. Temperatura sięgała tego dnia 29 stopni Celsjusza w cieniu. Następnego dnia, w sobotę, warunki były już ekstremalne — w cieniu dało się odczuć ponad 31 stopni, zaś termometry ustawione w słońcu wskazywały aż 42 stopnie. To właśnie pogoda sprawiła, że z założonych na starcie 40 meczów udało się rozegrać „tylko” 37 spotkań. Na całe szczęście, to niezwykle wyczerpujące „tylko” wystarczyło, by otrzymać oficjalny tytuł!
Jak podkreśla tenisista, podczas całego wyczynu najtrudniejsze były dwa momenty. Pierwszy dał o sobie znać w piątek, około godziny 23:00. Do głosu doszło zmęczenie oraz nagły spadek adrenaliny i cukru.
[…] takiego kryzysu nie miałem jeszcze nigdy. Zawołałem trenera i powiedziałem tak: „Michał nie zejdę z kortu, ale prawdopodobnie zaraz zemdleję… nie wiem, co się dzieje, ale czuje się, jak w amoku”. Mój zespół zareagował od razu – dostałem espresso oraz kawałek wafla ryżowego z dżemem i po około 5 minutach przeszło.
Za drugi spadek odpowiedzialna była pogoda. Kibice wspierający tenisistę mieli spory problem, by wysiedzieć na trybunach. Domyślamy się więc, co musiał wówczas odczuwać grający nieustannie od kilkunastu godzin sportowiec. Udało mu się jednak przezwyciężyć zarówno ciało, jak i umysł, dzięki czemu chwilę później mógł świętować niezwykły sukces!
W próbie biciu rekordu uczestniczyli zawodnicy z Polski i Hiszpanii, Francji, USA, Kanady, Singapuru oraz Indii. Przeciwnikami Polaka byli nie tylko sportowcy, ale również trenerzy akademii. Na trybunach zawitała natomiast była numer jeden światowego tenisa Karolina Pliskova oraz jej trener Sasha Bain. Zawodnik miał również okazję spotkać się i porozmawiać z Juanem Carlosem Ferrero, byłym najlepszym tenisistą świata, obecnie właścicielem akademii i trenerem Carlosa Alcaraza, drugiego zawodnika świata. Za swój niewiarygodny wyczyn Jędrzej otrzymał z rąk Ferrero podpisaną rakietę, którą ten wygrał turniej Rolanda Garrosa w 2003 roku.
Jestem niesamowicie szczęśliwy z tego, co dokonałem. Ja oraz cała moja załoga. Spisali się genialnie, gdyby nie oni, nie zrobiłbym tego. Zrobili genialną robotę – byli przy mnie non stop – dopingowali, kiedy potrzebowałem, uspokajali, kiedy widzieli, że trzeba, wspaniała drużyna, trenerzy, zawodnicy, rodzina, to jest też ich sukces.