W Nowym Jorku grupa imprezowiczów nazywających siebie „Spragnioną 13” ustanowiła drużynowy rekord świata odwiedzając w przeciągu 24 godzin dokładnie 200 barów na Manhattanie.
Poprzedni rekord Guinessa w tej samej kategorii wynosił 102 puby, a ustanowiła go grupa zaledwie 9 osób w lipcu ubiegłego roku. Jeśli chodzi o indywidualne rekordy, to niezaprzeczalnym królem jest pan Bruce Masters z Wielkiej Brytanii, który od 1960 roku czerwca 2011 odwiedził 44 213 pubów.
„Tacy przyjaciele to prawdziwy skarb”, skomentował jeden z rekordzistów, z zawodu analityk finansowy, z zamiłowania sportowiec z wieloma medalami na koncie. Wśród nich między innymi w bieganiu i wspinaczce.
„Niektórzy ludzie mają prawdziwe problemy w życiu a jedyne czym ja się martwię to zdążyć na czas do pubu”, śmieje się jeden ze „Spragnionej 13”.
Ich droga po rekord zahaczała nie tylko o puby i bary ale także o pizzerie i mniejsze restauracje. Każdy ich krok uwieczniony był na kamerze, a barmani podpisywali się pod kolejnymi wydawanymi drinkami.
Aby pobić rekord i zdążyć ze wszystkim na czas, grupa wykalkulowała, że w każdym z tych miejsc mogą wypić tylko po jednym małym piwie. Energii dostarczały im głównie batony energetyczne i ciasteczka.