Odkąd w styczniu 2014 Pułkownik Miau, rekordzista w kategorii „najdłuższa sierść u kota” odszedł do krainy wiecznych łowów, Rekordy Guinnessa poszukiwały osobnika, którego mogłyby zająć jego miejsce. Kilka tygodni temu do sędziów zgłosiła się mieszkanka Kalifornii twierdząc, że jej pupilek idealnie nadaje się na nowego rekordzistę!
Sophie Smith to 2-letnia kotka ze Stanów Zjednoczonych, która własnie ustanowiła rekord Guinnessa. Jej sierść mierzy 25,68 cm długości! Dokładnie pochodzenie kotki nie jest znane, ktoś bowiem porzucił ją na schodach niedaleko schroniska dla psów. Życie maleńkiego zwierzaka uratowała pani Jami Smith, która wykarmiła go za pomocą butelki i zadbała o jego opiekę prawidłową weterynaryjną.
Myślałam, że ją stracę, ale mała posiadała wyjątkową wolę życia.
W miarę upływu czasu rósł zarówno kot jak i jego sierść. „W pewnym momencie zażartowałam, że Sophie na pewno ustanowiła jakiś rekord. Po chwili poszukiwań okazało się, że z łatwością mogłaby zająć miejsce poprzedniego rekordzisty w tej kategorii”, komentuje właścicielka. Z wytycznymi w kieszeni, pani Jami udała się do lokalnego weterynarza, który zmierzył długość sierści kotki i oficjalnie potwierdził wynik.
Po zweryfikowaniu materiałów dowodowych, Rekordy Guinnessa w Londynie postanowiły nagrodzić Sophie i jej właścicielkę nowym rekordem!
Poprzednim rekordzistą w tej samej kategorii, jak wspominaliśmy wcześniej był Pułkownik Miau. Jego historię, równie wyjątkową jak w przypadku Sophie, opisaliśmy poniżej.
Pułkownik Miau był przedstawicielem rasy Himalayan powstałej w wyniku skrzyżowania kotów perskich z kotami syjamskimi. Zwierzęta znane są z długiej i puszystej sierści, jednak w tym wypadku Pułkownik Miau przeszedł samego siebie – 22,87 cm!
„Nie mieliśmy wątpliwości, że Pułkownik Miau jest najlepszym kotem na świecie, jednak fakt, że trafił do Księgi Rekordów Guinnessa sprawił, że dosłownie szalejemy z radości”, wypowiadali się właściciele, Anne Marie Avey i Eric Rosario z Los Angeles w Kalifornii, którzy przygarnęli dwuletniego kota ze schroniska.
„Nie da się jednak ukryć, że nasz kot rekordzista ma jedną poważną wadę – zostawia futro dosłownie na wszystkim, łącznie z nami. Czasem wydaje mi się, ze nic innego nie robię tylko ciągle latam z odkurzaczem”, śmieje się pani Avey.
Rekord przyznano na podstawie pomiarów długości 10 włosów.
Kot z najdłuższą sierścią na świecie zyskał międzynarodową sławę dosłownie w kilka dni po uruchomieniu jego własnej strony internetowej. Jego profile na Facebooku i YouTubie już zgromadziły ponad 2 miliony odwiedzin.
Po śmierci kota, na jego oficjalnej stronie na portalu Facebook kondolencje złożyło już tysiące fanów.
„Więcej szczegółów podam, gdy tylko otrząsnę się z szoku, jakim jest odejście Pułkownika. Dziękuję za zrozumienie. Wasza miłość i wsparcie wiele dla nas znaczą.