Czy kiedyś, podczas płatności kartą, zdarzyło Wam się mieć problem z jej znalezieniem? Walter Cavanagh to człowiek, któremu ten problem jest zupełnie obcy!
W Santa Clara w Stanach Zjednoczonych żyje człowiek o pseudonimie Plastic Fantastic, nadanym mu przez arbitrów Księgi Rekordów Guinnessa. Pewnie zastanawiacie się, czemu go zawdzięcza? Pan Cavanagh jest człowiekiem o największej na świecie ilości kart kredytowych!
Jak większość niesamowitych historii, ta zaczęła się od zakładu. Kalifornijczyk Walter Cavanagh w latach 60. założył się ze swoim kolegą o największą ilość kart kredytowych, jaką uda im się zebrać do końca roku. Nasz bohater wygrał ze swoim kolegą zaledwie pięcioma kartami (143 przeciw 138), a korzystając z faktu, że miał już całkiem pokaźną kolekcję, postanowił kontynuować swoje dzieło.
Zbieranie i utrzymanie w porządku rekordowej kolekcji umożliwia mu posiadanie… najdłuższego portfela na świecie. Ponad siedmiometrowy, ważący 17,2 kilograma gadżet może pomieścić aż osiemset kart. Oczywiście, rekordzista nie trzyma w nim całego swojego dobytku – w największym portfelu na świecie przechowuje tylko kilka egzemplarzy. Resztę ukrył w depozycie bankowym, gdyż mimo posiadania ich mnóstwa, nie wszystkie są mu potrzebne na co dzień, a ma ich dokładnie 1497. Zadziwiać może fakt, że wszystkie karty są ważne, a każda z nich wypisana jest na jego nazwisko.
Można zapytać, skąd planista finansowy wziął taką ilość kart kredytowych. Odpowiedź wydaje się prosta – zewsząd! Założył karty kredytowe w wielu sklepach, liniach lotniczych, sklepach, lodziarni, stacjach benzynowych, barach i restauracjach. Z uwagi na pokaźną kolekcję w latach 70. odmówiono mu nawet wydania jednej z kart amerykańskiej sieci sklepów JJ. Newberry’s, której niestety już nie zdobedzie, ponieważ sieć zbankrutowała.
Na otarcie łez kolekcjonerowi pozostało półtora tysiąca innych kart, zarówno współczesnych jak i zabytkowych, aluminiowo-papierowych. Posiadanie tak dużej ich ilości wymaga szczególnej uwagi. 72 – letni kolekcjoner w ciągu miesiąca korzysta tylko z jednej karty, którą następnie spłaca, co pozwala mu utrzymać w ryzach finanse i zdolność kredytową. Niestety, tytuł rekordzisty wymaga dużych nakładów czasu – właściciel kart musi pilnować, aby żadna z kart zapisanych na jego nazwisko nie wygasła, ponieważ nieaktywne karty już nie liczą się do kolekcji i nie są uznawane w poczet rekordu Guinnessa.
Rekordzista nie osiadł na laurach i wciąż wysyła nowe wnioski o karty do wielu firm i instytucji – Walter Cavanagh chce być niedościgniony, jeśli chodzi o rekord, który ustanowił. Warto wspomnieć, że wszystkie karty posiadane przez pana Cavanagh dają mu – przynajmniej w teorii – dostęp do 1,7 miliona dolarów!
