Około 1600 gości pojawiło się na głównym placu w miejscowości Portland w stanie Oregon, aby wspólnie świętować swoją odmienność. Co skłoniło ich do zjednoczenia się w tak ogromnej liczbie w jednym miejscu? Chodzi oczywiście o bicie rekordu Guinessa na największą ilość rudowłosych w tym samym czasie.
„Cieszę się, że nasza inicjatywa połączyła aż tylu ludzi. Kolor ich włosów sprawił, że większość z tych osób czuła się odizolowana od reszty społeczeństwa. Dzięki nam poczuli, że niczym nie różnią się od innych”, wypowiada się organizator imprezy, pan Rusty Weise.
Jednym z wymogów bicia rekordu Guinnessa było dostarczenie zdjęcia z dzieciństwa, jako dowodu na to, że włosy mają naturalnie rudy kolor.
Poprzedni rekord Guinessa w tej samej kategorii należał do miejscowości Breda w Holandii. Rudowłosi, którzy przybyli wówczas na miejsce pochodzili z ponad 50 krajów.
Bicie rekordu Guinessa było częścią dorocznego festiwalu odbywającego się w Bredzie w pierwszy weekend września. Podczas festiwalu rudowłosi mogli uczestniczyć w specjalnych warsztatach i wykładach poświęconym kolorowi ich włosów. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej podkreślić swoją niecodzienną urodę.
Łącznie na festiwalu w Holandii zjawiło się aż 5 tysięcy zainteresowanych, jednak oficjalni jurorzy przestrzegający ścisłych wytycznych do próby bicia rekordu dopuścili tylko 1 255 przybyłych. Jednym z czynników dyskwalifikujących było farbowanie włosów na odpowiedni kolor.