Paralotniarstwo jest obecnie jednym z najpopularniejszych w Europie sportów lotniczych. Na pewno nie raz, zauważyliście na niebie kolorowe paralotnie i młodych ludzi sterujących nimi. Sport ten wymaga od pilotów paralotni ciągłej koncentracji, obserwacji otoczenia i wiedzy na temat zjawisk atmosferycznych. Poznajcie najstarszego paralotniarza na świecie.
Spis treści
Aktualny rekord Guinnessa
2023, Josephus Bots
Aktualnym rekordzistą Guinnessa jest Australijczyk Josephus Bots. Swoje 93. urodziny obchodził, zapinając uprząż i lecąc paralotnią. Rok później, 6 grudnia 2023 roku, wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy paralotniarz na świecie. W dniu ogłoszenia wyniku miał 94 lata i 93 dni.
Aby oficjalnie zostać rekordzistą, Jos musiał wzbić się w powietrze. W momencie próby wzniósł się na ponad 300 metrów, latał sam przez 44 minuty.
Sporty ekstremalne nie są obce dla Josephusa. Kilkukrotnie oszukał śmierć podejmując się sportowych wyzwań. Sam wspominał o tym, że w swoim życiu miał kilka sytuacji, które nieomal pozbawiły go życia.
Wiatr zmienił się w trakcie lotu, prawie zderzyłem się z lotniami. Wpadłem też do morza z linami (paralotniarskimi) owiniętymi wokół nóg i nadgarstków – wspominał rekordzista.
Mimo że Josephus jest paralotniarzem z 50-letnim stażem, loty nadal wywołują w nim ogromne emocje. Mówi, że latanie samolotem to także latanie, ale nie można porównać go do unoszenia się w powietrzu jak ptak.
Latanie jak ptak to coś wspaniałego!
Poprzedni rekord Guinnessa
2017, Janusz Orłowski
Pan Janusz Orłowski, przez kolegów z klubu „Gekon Glide Club” nazywany Praszczurem, urodził się dokładnie 14 stycznia 1926 roku. Rekordowy lot paralotnią odbył się 22 lipca 2017 roku na lotnisku w miejscowości Brzeska Wola. Pan Janusz, w dniu lotu miał dokładnie 91 lat i 189 dni.
Ale jak to się zaczęło?
Zapytany o to kiedy rozpoczęła się jego przygoda z lataniem, odpowiada, że gdy miał cztery lata, mieszkał wraz z rodzicami na ostatnim piętrze bloku. Uwielbiał wtedy przesiadywać na strychu i godzinami patrzeć się przez okna na najróżniejsze startujące i lądujące maszyny.
Później było szkolenie szybowcowe w 1946 roku, a po dłuższej przerwie spowodowanej przyczynami rodzinnymi, Pan Janusz Orłowski postanowił spróbować swoich sił na paralotni. Jak duże było zdziwienie instruktorów i innych paralotniarzy, gdy nie tak młody już Pan Janusz pojawił się na pierwszym kursie latania na paralotni! Wtedy też otrzymał swój przydomek – Praszczur, który towarzyszył mu przez długi czas.
Rekordowy lot
Najstarszy paralotniarz na świecie nie mógłby odbyć swojego rekordowego lotu gdyby nie wsparcie przyjaciół i kolegów z klubu sportowego. „Gekon Glide Club”, z którego wywodzi się Pan Janusz, powstał w 2000 roku. Założony został przez grupę przyjaciół, a na przestrzeni lat kilkukrotnie się rozrósł. Jego celem jest zrzeszanie i integrowanie osób o wspólnych zainteresowaniach związanych z paralotniarstwem, wspólna zabawa i doskonalenie własnych umiejętności.
Rekordowy, samodzielny lot trwał ponad 12 minut. Paralotniarzowi udało się w tym czasie wznieść na maksymalną wysokość 332 metrów n.p.m.
Młodzieńcza siła
Pan Janusz opowiada, że czas wolny można spędzać przed telewizorem lub przy piwku, jak kto woli, ale jego ulubionym sposobem jest paralotnia. Twierdzi, że w wszystko jest możliwe, w każdym wieku – trzeba tylko odpowiednio bardzo chcieć. Ponadto, nie traktuje na poważnie nikogo, kto życzy mu tylko sto lat, ponieważ jego największym marzeniem jest „wylatać” jak najwięcej godzin na paralotni aż do swoich 144 urodzin.