Jest bardzo wielu ludzi, którzy interesują się motoryzacją. Spośród nich wielu to zawodowi kierowcy. Część z tych kierowców potrafi jeździć wyczynowo. Ale tylko jeden z nich był w stanie pobić taki rekord Guinnessa.
Terry Grant to kierowca – kaskader, któremu udało się najdłużej przejechać na dwóch kołach. Wiele razy widzieliśmy taką sztuczkę w filmach akcji i pewnie nie byłoby w tym nic zadziwiającego, gdyby nie dodatkowe utrudnienie – chodzi o dwa boczne koła. Na festiwalu prędkości, który odbywa się na słynnym torze rajdowym w mieście Goodwood (Wielka Brytania, hrabstwo Sussex) kierowcy udało się przejechać na bocznych kołach ponad milę (dokładnie 1,16 mili) w dwie minuty i dziesięć sekund, poprawiając tym samym poprzedni rekord o 35 sekund.
Maszyna, którą dokonano tego niezwykłego wyczynu, to Nissan Juke Nismo RS, który posiada 215 koni mechanicznych, napędzany jest turbo doładowaną jednostką o pojemności 1,6 litra, a jego moment obrotowy wynosi 280 Nm. Te parametry trochę odróżniają go od wcześniejszego modelu, Juke Nismo, pozwalając mu na lepsze osiągi na drodze. Aby dokonać takiego wyczynu, najpierw trzeba było uzyskać odpowiednią prędkość i doprowadzić samochód do pozycji, w której będzie w stanie utrzymać się na dwóch kołach – od kierowcy takie złamanie praw fizyki wymagało nie lada umiejętności i ciągłych zmagań ze sterami pojazdu. Najciekawsze jest to, że do sterowania mógł używać wyłącznie jednej ręki, ponieważ druga służyła mu do podpierania się o drzwi (samochód jechał, dotykając nawierzchni kołami bocznymi położonymi po stronie kierowcy!). Prędkość, z którą pojazd pokonał dystans na torze, nie była oszałamiająca, bo wynosiła średnio 45 km/h, ale pozwoliła mu na najszybsze pokonanie dystansu w niecodziennym dla pojazdu położeniu.
Dodajmy, że sam kierowca pojazdu również jest niezwykłą postacią – Terry Grant pierwszy raz zasiadł za sterami pojazdu wyposażonego w silnik (motorower), gdy miał pięć lat. To zresztą nie powinno dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że obaj jego rodzice reprezentowali Wyspy Brytyjskie w różnych dyscyplinach sportów motoryzacyjnych. Można więc powiedzieć, że wyczyny za kółkiem były mu pisane.
Grant jest recydywistą, jeśli mowa o rekordach Guinnessa – ustanawia je już od 11 lat, a swoim ostatnim wyczynem zdobył tytuł rekordzisty już po raz dwudziesty. Początkowo brał udział w największej ilości samochodów wykonujących donut (rodzaj driftu, polegający na obracaniu samochodem wokół własnej osi przy użyciu jedynie przednich lub tylnych kół) w roku 2004.
Donut zresztą wygląda na ulubiony manewr Granta, ponieważ jest też autorem ich największej ilości wykonanej pod rząd (2004, 2006, 2008, 2011) w tym parokrotnie również w samochodzie znajdującym się na dachu (2006, 2007), wykonał najwięcej donutów w ciągu 100 sekund (2013). Oprócz tego przejechał na dwóch kołach przez najciaśniejszą szczelinę (2006 i 2009), wykonał najwęższy j-turn (obrót samochodem o 180 stopni w możliwie prostej trajektorii jazdy, 2008), najwęższe cofanie samochodu do miejsca parkingowego (2008), największa ilość osób w pojeździe podczas jazdy na bocznych kołach (2010, 2014), najszybsza zmiana koła w obracającym się pojeździe (2010) i najszybciej przejechana mila na wstecznym biegu (2012).