Miejscowość Farfield powitała ponad 20 tysięcy rowerzystów, którzy przybyli do miasta, aby wspólnie świętować finał dorocznego rajdu rowerowego przez stan Iowa. Na mecie, na zmęczonych sportowców oczekiwała niespodzianka. Podczas ostatnich metrów wyścigu, do boju dopingowało ich 2268 osób w sztucznych wąsach, którzy poza zamiłowaniem do jednośladów, zgromadzili się w tym miejscu w celu hucznego pobicia rekordu Guinessa.
Dla Farfield rajd to wielkie sportowe święto. Pomysł na bicie rekordu Guinessa podsunął organizator imprezy, w logo którego widnieje mężczyzna w wąsach.
Poprzedni rekord Guinessa w tej samej kategorii należał do miejscowości Grand Rapids w stanie Michigan.
Grand Rapids słynie z organizowania jedynego na świecie festynu śmiechu. To właśnie podczas tej imprezy organizatorzy postanowili postawić na jeszcze więcej dobrej zabawy i zachęcić wszystkich do wzięcia udziału w biciu rekordu Guinessa na jak najwięcej osób w sztucznych wąsach.
W czwartek 7 marca do centrum miasta przybyło aż 1544 ochotników. „Rekord Guinessa to świetny sposób na rozpoczęcie naszej fantastycznej imprezy”, wypowiada się dyrektor festynu.
„Chcielibyśmy podziękować wszystkim uczestnikom, którzy przyłączyli się do naszej zabawy i założyli sztuczne wąsy, aby wspólnie ustanowić nowy rekord”, dodaje.
Grand Rapids ma już na swoim koncie dwa inne rekordy Guinessa. W zeszłym roku udało im się zgromadzić najwięcej osób tańczących w strojach zwierząt. Innym razem natomiast grupowo rzucali gumowymi kurczakami.