Wczoraj późnym wieczorem Poznaniacy tłumnie pojawili się nad brzegiem Warty aby wspólnie świętować najkrótszą i zarazem najromantyczniejszą noc w Polsce – Noc Kupały. Wypuszczając w niebo tysiące kolorowych lampionów nie tylko starali się stworzyć magiczną atmosferę ale także pobić rekord Guinnessa.
Czy ich starania przyniosły upragniony rezultat dowiemy się jednak dopiero za 8 tygodni, tyle bowiem trwa weryfikacja materiału dowodowego przez oficjalnych jurorów Guinnessa w Londynie.
Poznaniacy nie mieli łatwego zadania. Przed nimi, dokładnie 3 czerwca, podobnej próby dokonali mieszkańcy miejscowości Iasi w Rumuni wznosząc w niebo aż 12 740 lampionów.
Organizatorzy, według wstępnych danych szacują, że w Poznaniu na niebie mogło znaleźć się aż 18 tysięcy kolorowych latarenek. Kwestią sporną pozostaje jednak czas, w jakim zostały one wypuszczane. Podczas gdy w Rumunii cały proces trwał około 10 minut, nad Wartą zajęło to aż pół godziny.
Wydłużony czas odpalania lampionów wynikał m.in. z padającego przez cały dzień deszczu – wilgotne powietrze nagrzewało się dużo dłużej.
Poznaniacy są jednak pełni nadziei. Liczą także, że świętowanie Nocy Kupały nad Wartą stanie się stałym elementem w kalendarzu miasta.