Absolwent psychologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, pracownik Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” i człowiek codziennie inspirujący innych do walki pomimo trudności. Osobiście poprowadził wyprawę na polskie „K2”, napisał również książkę autobiograficzną. Od teraz jest także rekordzistą Guinnessa na najdłuższy czas spędzony pod respiratorem. Janusz Świtaj codziennie udowadnia, że niemożliwe nie istnieje.
Aktualny rekord
2023, Janusz Świtaj
Rekord Guinnessa w kategorii „Najdłuższy czas pod respiratorem (mężczyzna)” należy do Janusza Świtaja, dwukrotnego rekordzisty Polski. Ustanowił on historyczny wynik – 30 lat i 152 dni. Całą jego historię opisaliśmy w artykule dotyczącym Rekordu Polski i z ogromną radością aktualizujemy informację o najnowszym osiągnięciu.

18 maja 1993 roku Janusz uległ tragicznemu wypadkowi. Dwa tygodnie przed swoimi 18 urodzinami, jako młody kierowca motocykla, uderzył w tył gwałtownie hamującej naczepy TIRa, której tylne światła stopu nie zadziałały. W wyniku uderzenia wypadł ze swojego pojazdu i głową uderzył w tył samochodu ciężarowego. Z powodu poważnego urazu kręgosłupa Janusz stracił bezpowrotnie możliwość wykonywania ruchu rękami i nogami, od tamtej pory nie może także samodzielnie oddychać. Jedyną częścią ciała, która pozostała sprawna, była jego głowa.
Po kilku latach w szpitalu Janusz wrócił do domu, pod opiekę rodziców. Nie widział dla siebie żadnej przyszłości, w chwili wypadku wszystkie jego marzenia i plany straciły możliwość realizacji. W 2007 roku złożył wniosek o zaprzestanie terapii, rozpoczynając tym samym ogólnopolską dyskusję na temat eutanazji.

Medialne nagłośnienie sprawy przyniosło niespodziewane efekty. Dzięki pomocy i zebranym środkom Janusz mógł kupić wózek z przenośnym respiratorem, nie był już przykuty do łóżka. Uzyskał także wsparcie asystenta oraz poddał się operacji, która złagodziła jego bolesne napięcia spastyczne.
Życie Janusza uległo dwóm gwałtownym zmianom. Pierwszą z tych chwil był wypadek, który zabrał jakąkolwiek nadzieję na realizację planów i marzeń. Drugą były wydarzenia w 2007 roku, które mimo bardzo przykrego początku, okazały się mocnym wiatrem w żagle.

Mimo niewydolności oddechowej Janusz zaczął podróżować, brać udział w wydarzeniach sportowych oraz kulturalnych, od tamtej pory chętnie podejmuje się nowych wyzwań. Ukończył studia magisterskie na kierunku Psychologia, podjął się także studiów podyplomowych kierunku Terapia Poznawczo – Behawioralna SWPS w Katowicach. Napisał autobiograficzną książkę „12 oddechów na minutę” oraz podjął się pracy w Fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko” jako Fundraiser oraz Internetowy Analityk Rynku Osób Niepełnosprawnych.

W maju 2012 roku Janusz Świtaj spełnił swoje największe marzenie, jeszcze z lat młodzieńczych. Marzenie zrodziło się w głowie podczas wycieczek klasowych, wypadów do Krakowa z rodzicami i z dziewczyną. Młody Janusz chodził przeważnie po najbardziej popularnych miejscach w Krakowie, takich jak Rynek Główny, Planty czy Wzgórze Wawelskie. Na Kopiec Kościuszki jednak zawsze brakowało czasu. Janusz Świtaj został kierownikiem wyprawy i poprowadził 7 pozostałych osób, poruszających się na wózkach inwalidzkich na sam szczyt góry „K2” (od dwóch liter K w nazwie), czyli na krakowski Kopiec Kościuszki. I był to dopiero początek podróży. Janusz dotarł także nad polskie morze, odwiedzając miejsca zaznaczone na swojej mapie, a także do Austrii, gdzie pojechał na zaproszenie kolegi.

Nie tak dawno pisaliśmy o pierwszym Rekordzie Polski, wspominając o marzeniu znalezienia się wśród legendarnych Rekordzistów Guinnessa. Z nieskrywaną radością mówimy, że ten dzień właśnie nadszedł, jest efektem ogromnej siły i niezłomności. Gratulujemy i trzymamy kciuki za kolejne spełnione marzenia i osiągnięte cele.