Dwayne Johnson to sportowiec i aktor, którego widzowie kojarzą m. in. z 5 i 6 części „Szybkich i wściekłych” , jednak ostatnio zaznaczył swoją obecność w mediach nie tylko na srebrnym ekranie. Jest też rekordzistą Guinnessa w… największej ilości selfie!
Aktor, znany fanom pod pseudonimem „The Rock”, 21 maja podczas zdjęć przedpremierowych do thrillera „San Andreas” w londyńskim Odeon Leicester Square pozował z fanami do zdjęć na czerwonym dywanie. Podczas tej zwyczajnej dla gwiazd sytuacji ustanowił niezwyczajny rekord Guinnessa – zrobił sobie 105 selfie w ciągu 3 minut, co daje nam 35 pstryknięć na minutę (średnio jedno na dwie sekundy). Do ustanowienia rekordu wykorzystał aparat w swoim smartfonie.
Nad sesją zdjęciową czuwał arbiter Mark McKinley, który sprawdzał, czy wszystkie zdjęcia są prawidłowo wykadrowane i wyraźne, a twarze rozpoznawalne. Warunkiem uznania zdjęcia było także, aby oprócz głów pojawiły się na nim także szyje fotografowanych osób. Niektóre zdjęcia nie spełniały tych norm i nie zostały zaliczone w poczet rekordu, ale mimo to celebrycie udało się zrobić ich najwięcej ze wszystkich w tak krótkim czasie.
Aktor jest powszechnie znany z niestandardowych zachowań – nieco wcześniej przygotował też niespodziankę dla swojego przyjaciela, któremu udzielił ślubu, zaskakując go tym w ostatniej chwili (uprzednio odmawiając w nim uczestnictwa jako drużba) i w tajemnicy zdobywając uprawnienia zezwalające mu na zostanie mistrzem ceremonii.
Film „San Andreas” to 29 pozycja w filmografii Johnsona, w Polsce miał swoją premierę 4 czerwca.