I może jeszcze frytki do tego? Przyznajcie się, ile razy w życiu usłyszeliście już ten popularny tekst? Z całą pewnością, nie usłyszał go najnowszy rekordzista Guinnessa w kategorii największa porcja frytek. Wysmażył on tyle kilogramów złocistego, chrupkiego przysmaku, że mógłby wykarmić pół miasta.
Aktualny rekord Guinnessa
W usmażeniu największej porcji frytek nie ma sobie równych! Ten pyszny rekord Guinnessa należy od 20 września 2014 roku do Charlesa Le Bretona. Rekordowa porcja frytek została przygotowana w miejscowości Eagle (Idaho) w USA. Surowe ziemniaki, przed obróbką ważyły 569,71 kilogramów i pochodziły z plantacji Twin Oaks Farms. Do ich usmażenia zużyto aż 500 litrów oleju.
Po dokonaniu oficjalnego pomiaru, oficjalnie uznano, że największa zaserwowana porcja frytek waży dokładnie 454,95 kilogramów.
Jeśli same frytki to dla Was za mało, to przeczytajcie koniecznie podobny artykuł o największej porcji Fish & Chips.
Poprzedni rekord Guinnessa
W Wielkiej Brytanii, w parku rozrywki Wyspa Przygód (ang. Adventure Island”) w mieście Sounthend-on-Sea niedaleko Londynu, jedna z tamtejszych restauracji pobiła rekord Guinnessa na największą porcję frytek.
Załoga składająca się z pięciu mężczyzn w wieku od 22 do 67 lat potrzebowała 5 godzin i 20 minut na pocięcie i usmażenie aż 448 kg frytek, miażdżąc tym samym poprzedni rekord w tej kategorii, ustanowiony w 2004r. również w Wielkiej Brytanii o całe 79,5 kg.
Po usmażeniu, frytki musiały zostać przesypane do wielkiego pudełka, które według wytycznych Rekordów Guinnessa, powinno mieć taki sam kształt i być zrobione z takich samych materiałów jak normalne, mniejsze opakowania, aby spełniać wymogi higieny.
Ogromne pudełko miało wymiary 137 cm długości, 116 cm szerokości, 75 cm wysokości i ważyło 32 kg.
„To była ciężka praca. Zrobiliśmy wszystko z surowych ziemniaków, nie tak jak przy poprzednim rekordzie, kiedy używano po prostu zamrożonych frytek”.
„Atmosfera była naprawdę wspaniała. Pojawiło się mnóstwo ludzi. Największym problemem były dzieci, które chciały podjadać frytki zanim te skończyły się jeszcze smażyć”.
Goście mogli później kupić porcję frytek w cenie ok. 6 zł. Dochód z wydarzenia przeznaczony będzie dla miejskiego szpitala na pomoc w walce z rakiem piersi.