Bez zbędnego owijania w bawełnę przedstawiamy wam kolejną szaloną zbieraczkę zupełnie odjechanych i zapomnianych przez ludzkość przedmiotów. Tym razem nie chodzi o największą kolekcję bobrów, czy gum do żucia, a o popularne niegdyś figurki trolli.
Pani Sherry Groom, mieszkanka miejscowości Cuyahoga Falls w stanie Ohio od 25 lat pracuje jako pielęgniarka w lokalnym szpitalu dla psychicznie chorych. Ucieczką przed wykonywaniem stresującego zawodu stało się dla niej hobby, kolekcjonowanie figurek małych włochatych stworzonek. W swoich zbiorach ma ich już 3254.
„Wychowałam się w czasach, gdy w modzie było kolekcjonowanie najróżniejszych przedmiotów. Ja miałam to szczęście, że poznałam kilku ludzi, którzy pomogli mi zacząć moje hobby dorzucając parę nowych elementów”, wypowiada się rekordzistka.
Pani Groom wraz z mężem planują wybudowanie centrum sztuki, w którym poza ogromną galerią trolli, znalazłaby się między innymi 200-osobowa sala teatralna. Wszystko to z myślą o ludziach cierpiących na schorzenia psychiczne, w tym także demencję.
Poprzedni rekord Guinessa w tej samej kategorii wynosił 633 przedmiotów i należał do pani Sophie Marie Cross z Wielkiej Brytanii.