
Po pierwsze, odcinek i pomiar. Po drugie, technika. Po trzecie, procedury. To rekord z pogranicza sprintu i akrobacji, w którym o wyniku decydują milimetry ustawienia, centymetry toru jazdy i chłodna głowa na kilku sekundach, gdy wszystko musi zadziałać absolutnie perfekcyjnie. Kim jest rekordzista Guinnessa w kategorii „Największa prędkość na rowerze bez trzymania kierownicy”.
Aktualny rekord Guinnessa
Marcin Nowak, 2025
Pochodzący z Gdańska Marcin Nowak ustanowił rekord Guinnessa w kategorii „Największa prędkość na rowerze bez trzymania kierownicy”, przejeżdżając 100 metrów ze średnią prędkością 119,84 km/h. Rekordowy przejazd miał miejsce 25 września 2025 roku na terenie lotniska Gdynia‑Kosakowo.

Sport towarzyszy Marcinowi od zawsze, rower – od kilkunastu lat. Jako nastolatek zaczął jeździć z kolegami, to oni wciągnęli go w rowerowy świat. Później przyszły dłuższe wypady, modernizowanie sprzętu i coraz bardziej techniczne trasy, które uczyły go balansu, pracy ciałem i tego, jak czytać nawierzchnię.

Tytuł wymagał pokonania wyznaczonego, precyzyjnie zmierzonego odcinka 100 m bez dotykania kierownicy przy minimalnej prędkości 80 km/h. Idealnie prostą, długą nawierzchnię do rozpędzania i hamowania zapewniła infrastruktura dojazdowa i pas przy lotnisku w Kosakowie. Wybór miejsca poprzedziły wielomiesięczne poszukiwania prostych odcinków w Polsce.
Marcin rozpędził rower za pomocą holu samochodowego do ok. 152 km/h, po czym przed bramką pomiarową odczepił linę, puścił kierownicę i pokonał 100 m bez trzymania.
Gdy puściłem hol i kierownicę to opór powietrza zadziałał tak, że poczułem się jakbym wyrzucił kotwicę za siebie.

Do próby przygotowywano się miesiącami: od uzgodnień z właścicielem terenu, przez kontrakty na pomiar prędkości, po spełnienie formalnych wymogów GWR—co sam zawodnik opisywał jako największe wyzwanie organizacyjne.
Postanowiłem, że nie będę pobijał czyjegoś rekordu, ale ustanowię swój. Chciałem zrobić coś czego jeszcze nikt nie zrobił – powiedział Marcin Nowak Trójmiasto.pl

















