Ten rekord Guinnessa jest dowodem na to, jak ważna jest technika jazdy i odpowiednie przygotowanie samochodu. To nie tylko sposób na zadbanie o środowisko, ale także na oszczędność. Kim jest rekordzista w kategorii „Największy dystans przejechany na jednym baku paliwa”?
Aktualny rekord Guinnessa
Miko Marczyk, 2025
Miko Marczyk, polski kierowca rajdowy broniący barw zespołu ORLEN Team, dwukrotny rajdowy mistrz Polski oraz jedna z najjaśniejszych postaci Rajdowych Mistrzostw Europy oraz Świata, pobił rekord Guinnessa w kategorii „Największy dystans przejechany na jednym baku paliwa”. 7 marca 2025 roku zakończył swoją podróż z Łodzi do Paryża i z powrotem. Na jednym baku pokonał 2 831 km.

Marczyk wykorzystał standardową Skodę Superb IV generacji z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 KM. Auto zadebiutował stosunkowo niedawno, bo w marcu 2024 roku. To samochód z 66-litrowym zbiornikiem paliwa, bez jakichkolwiek modyfikacji. Jazda odbywała się bez włączonej klimatyzacji, a szyby były zamknięte dla lepszej aerodynamiki. Całą trasę udało się pokonać w 48 godzin.

Jak pokazał rekord Miko, odpowiednia technika jazdy i wybór samochodu mogą przynieść niesamowite efekty w zakresie oszczędności paliwa. Średnie zużycie paliwa podczas jego podróży wyniosło 2,297 litra na 100 kilometrów, a średnia prędkość to 82 km/h. Katalogowe zużycie paliwa Skody Suberb 2.0 TDI 150 KM wynosi 4,8-5,3 litra na 100 km.
Przykładowo z górki trochę bardziej się rozpędzać, znowu pod górkę płynnie wytracać tę prędkość, zarządzać w ruchu w taki sposób, żeby nie trzeba było szarpać za kierownicę, tylko jechać bardzo płynnie. Polecam to tak naprawdę wszystkim, bo dzięki temu zaoszczędzimy trochę pieniędzy, ponieważ nasze spalanie będzie niższe, będziemy rzadziej wymieniać tarcze i klocki. Jest też mniejsze ryzyko, że stracimy prawo jazdy, bo nie jedziemy bardzo, bardzo szybko – mówił Miko w wywiadzie dla RMF FM.
Przygotowując się do próby, Miko analizował techniki eco-drivingu oraz poznawał swój samochód pod każdy względem. Chodzi tu m.in. o odpowiedni dobór opon wraz z ich ciśnieniem i wysokością bieżnika, analizę pracy skrzyni biegów, czy też optymalnych prędkości pokonywania wzniesień, zjazdów, czy jazdy po odcinkach prostych.
Motoryzacja mnie pasjonuje – każdego dnia coraz bardziej. Analizowałem to wyzwanie pod każdym możliwym względem zagłębiając się w elementy, o których nikt na co dzień pewnie nawet nie myśli – powiedział Miko.

Ten niezwykły wyczyn wywołał wiele komentarzy wśród kierowców i ekspertów motoryzacyjnych. Wiele osób podkreśla, że osiągnięcie Marczyka jest dowodem na to, jak ważna jest technika jazdy i odpowiednie przygotowanie samochodu. Inni zwracają uwagę na to, że rekord jest inspiracją dla wszystkich, którzy chcą poprawić swoje umiejętności jazdy i oszczędność paliwa.
Poprzedni rekord Guinnessa
Marko Tomac i Ivan Cvetkovic, 2011
Poprzedni rekord Guinnessa należał do pochodzących z Chorwacji Marko Tomaca i Ivana Cvetkovica. Między 27 a 30 czerwca 2011 roku, rekordziści pokonali w swoim Volkswagenie Passacie 1.6 TDI Bluemotion dystans 2 545,80 km, podróżując wyłącznie po chorwackich drogach i nie opuszczając granic kraju.

Średnie spalanie wyniosło podczas tej podróży 3,08 litra na 100 km, co dało im rekordowy wynik, godzien księgi Guinnessa.