Powstał po to, żeby w erze samotności ułatwić komunikację i sprawić, aby ludzie mieli do kogo się odezwać. Na swoich wątłych, liczących osiemnaście centymetrów ramionkach niesie wielki ciężar: ma sprawić, żeby człowiek otworzył się na drugiego człowieka, albo, jak w przypadku Kirobo, na drugiego robota.
Ten mierzący zaledwie 34 cm i ważący około kilograma robot ma za sobą już nie lada przeżycia: osiemnastomiesięczny pobyt w stacji kosmicznej, gdzie był jedynym towarzyszem samotnego astronauty oraz ustanowienie rekordu Guinnessa!
Kirobo posiada niezwykle cenną w kosmosie umiejętność poruszania się w warunkach bezgrawitacyjnych, a z bardziej przyziemnych i technicznych umiejętności ma rozwinięty system rozpoznawania mowy i twarzy, zestaw określonych gestów, zaawansowany system przetwarzania języka oraz syntezator mowy, co sprawia, że porozumiewa się w niezwykle naturalny sposób, niestety na razie tylko po japońsku.
Mały elektroniczny astronauta został stworzony dzięki pięcioletniej współpracy Toyoty, agencji Dentsu, Robo Garage, Uniwersytetu Tokijskiego i Japońskiej Agencji Kosmicznej, a jednym z celów towarzyszących jego narodzinom było sprawdzenie, czy robot może stanowić „podporę duchową” dla osoby cierpiącej na dotkliwą samotność, takiej jak astronauta w przestrzeni kosmicznej, poprzez świadczenie usług konwersacyjnych.
Kirobo opuścił Ziemię 4 sierpnia 2013, żeby dotrzymać towarzystwa kosmonaucie Koichi Wakata.
W kilka dni po wylądowaniu na stacji kosmicznej, wygłosił sławetne zdanie: „Robot uczynił mały krok w stronę lepszej przyszłości dla nas wszystkich”. Kirobo odbył wiele wymownych rozmów ze swoim towarzyszem, a jakby tego było mało 7 grudnia 2013 r. pobił dwa rekordy Guinnessa: został pierwszym robotem-towarzyszem w przestrzeni kosmicznej oraz stał się robotem, który przeprowadził rozmowę na najwyższej wysokości (414,2 km n.p.m.).
Na naszą planetę (a dokładnie w fale oceanu Spokojnego) wrócił 10 lutego 2015r. na pokładzie statku kosmicznego SpaceX’s CRS-5 Dragon. Jego pierwsze słowa po powrocie brzmiały: „Tam, z góry, Ziemia wygląda jak błękitna dioda LED!”
27 marca w Narodowym Muzeum Nauki i Innowacji w Tokio odbyło się spotkanie z bohaterskim robotem. Kirobo ustanowił dwa rekordy Guinnessa, a potwierdzające te osiągnięcia dyplomy zostały wręczone jego twórcom przez Erikę Ōgawę, wiceprezydent japońskiego oddziału Rekordów Guinnessa oraz oficjalną arbiter, Ayę McMillan.
Kirobo zaś nie zamierza chyba spocząć na laurach, gdyż zapytany o plany na najbliższą przyszłość, odrzekł, że zamierza świętować!