Z przykrością informujemy, że najwyższa krowa świata już od nas odeszła. Przeżyła trzynaście pełnych szczęścia lat na farmie Orangeville pod Chicago. Krowa imieniem Blossom była średnio o 18 centymetrów wyższa od pozostałych przedstawicielek tego gatunku.
Blossom mierzyła 195 centymetrów od poziomu ziemi do najwyższego punktu na szczycie łopatek. Wysokość została potwierdzona przez weterynarza, który podczas dokonywania pomiaru musiał wejść na drabinę.
Pani Hanson, właścicielka rekordowej krowy, weszła w posiadanie Blossom, gdy ta miała zaledwie 8 tygodni.
Pani Patty Hanson, zaznacza, że jej podopieczna pomimo posiadanego rekordu była traktowana na równi z pozostałymi mieszkańcami gospodarstwa.
„Latem pożyczałam od sąsiadów kilka cieląt, by moje zwierzę miało więcej towarzystwa. Pomimo, że Blossom nie mogła mieć swoich cieląt, wykonywała bardzo ważną rolę – była oficjalną wizytówką naszej farmy” – dodaje właścicielka.
Najśmieszniejsze u Blossom było to, że zupełnie nie dbała o zamieszanie, które wytworzyło się wokół niej związku z rekordem. Do szczęścia potrzebny był jej tylko owies, drapanie po brodzie i głaskanie za uszami.